W tym sezonie to pierwszy śmiertelny wypadek na Szczyrkowskiej Bieńkuli. W wypadku zginął 52-letni narciarz. Mężczyzna w tracie jazdy wypadł z nartostrady i uderzył w drzewo. Do wypadku w ośrodku Czyrna-Solisko doszło w poniedziałek. Pomimo pomocy udzielonej przez ratowników GOPR-u i wysiłku lekarzy w ratowaniu życia, mężczyzna zmarł. W tej chwili policjanci ze Szczyrku dokładnie badają okoliczności powstania wypadki.
Należy pamiętać, że w trakcie zjazdu z Bieńkuli należy zachować wszystkie środki ostrożności. Jest to jedna z najtrudniejszych tras w Beskidach. Na niespełna półtorakilometrowej trasie narciarskiej różnica wzniesień wynosi 400 metrów. Ostatni taki tragiczny wypadek na tym stoku miał miejsce rok temu. Wówczas zginął 25-letni instruktor, który również wypadł z trasy i uderzył w drzewo.